- Kurde . Czemu akurat teraz - powiedziałem .
- Stary spokojnie mamy jeszcze czas - powiedział Harry .
- Masz rację , ale chce już zobaczyć swoją księżniczkę - powiedziałem .
Po 15 minutach byliśmy już na lotnisku . Samolot [t.i] już wylądował . Pobiegłem stronę w okna . Z niego zauważyłem moją księżniczkę wysiadającą z samolotu całą i zdrową . Nagle ktoś objął mnie w talii .
- Zgadnij kto to - powiedziała [t.i]
- Hmm niech zgadnę najpiękniejszy anioł na świecie - powiedziałem .
Odwróciłem się i zobaczyłem moją [t.i] . Przytuliłem ją z całej siły a następnie pocałowałem . Brakowało mi jej .Jej uśmiechu na twarzy , pięknych oczów .
- Tęskniłem - powiedziałem .
- Ja za tobą też - odpowiedziała [t.i]
Oderwaliśmy się od siebie i poszliśmy w stronę chłopaków . Przywitali się z [t.i] , a następnie pojechaliśmy do domu . Następnego dnia gdy mój anioł jeszcze spał przygotowywałem dla niej śniadanie . Zrobiłem naleśniki , nalałem soku pomarańczowego do szklanki , a następnie poszedłem w stronę naszej sypialni . Gdy wszedłem [t.i] już nie spała . Siedziała i przeglądała stare zdjęcia .
- Witam skarbie . Zrobiłem dla ciebie śniadanie - powiedziałem .
- Ale ty mnie rozpieszczasz - powiedziała .
Pocałowałem ją na przywitanie w czoło , a następnie delektowaliśmy się śniadaniem .
Przepraszam że taki krótki , ale mam nadzieję że wam się spodobał . Jeśli chcesz dedykację napisz w komentarzu z kim chcesz :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz