Od paru tygodni kłócisz się z swoim chłopakiem . Kłócicie się nawet bez powodu . Dzisiaj też do tego doszło . Ashton wraz z chłopakami oglądali mecz . Siedziałaś na górze , ponieważ musiałaś przygotować materiały do pracy . Lecz nie dałaś rady , gdyż chłopacy nie pozwalali ci na to . Zeszłaś na dół . Byłaś w szoku . Po całym salonie były porozrzucane butelki po piwach oraz opakowania po chipsach . Podeszłaś do chłopaków i poprosiłaś Ashton'a do rozmowy .
- Czego chcesz tylko szybko mów ? - spytał się chłopak .
- Czego tu jest taki bałagan - powiedziałaś.
- O matko . Posprzątamy - odpowiedział
- Ta jasne . Chyba ja - powiedziałaś .
- Tobie to wiecznie nic nie pasuje !- krzyknął Ashton .
- Jeśli mam z tobą być i mieszkać to musi być porządek - powiedziałaś .
- To się wyprowadź ! - krzyknął chłopak .
Nie mogłaś uwierzyć to co powiedział . Rozpłakałaś się i pobiegłaś w stronę waszego pokoju . Wyciągnęłaś walizki i zaczęłaś się pakować . Do pokoju przyszedł Ashton .
- Co ty robisz ? - spytał się .
- A co już nie pamiętasz ? -spytałaś się - kazałeś mi się wyprowadzić . To proszę już mnie tu nie ma .
Zasunęłaś torbę i poszłaś w stronę drzwi , lecz zatarasował ci je Ashton .
- Skarbie . Przepraszam ciebie - powiedział .
- Wiesz co twoje przeprosiny mam daleko gdzieś -powiedziałaś - idź lepiej do swoich kolegów .
- Oni już poszli - powiedział - Wiem że zachowałem się jak dupek . Z oczów chłopak zaczęły wypływać łzy ,, .- Proszę wybacz mi obiecuję że to się nigdy nie powtórzy .
- Obiecujesz ? - spytałaś się .
- Tak - odpowiedział .
Chłopak podszedł do ciebie i przytulił .
- Jesteś dla mnie najważniejsza - powiedział zapłakany .
- Ty dla mnie też - powiedziałaś
Parę tygodni później *
Ty i Ashton zbliżyliście się do siebie . W ogóle się nie kłócicie , a wasz związek rozkwita . Chłopcy mówią że Ash ma się tobie oświadczyć . Ale to swoją drogę .
"Z oczów chłopak zaczęły wypływać drzwi." Da Fuck!?! Zwracaj większą uwagę na takie błędy i powtórzenia ;P Poza tym jest OK.
OdpowiedzUsuń