poniedziałek, 30 czerwca 2014

Calum , Harry i Luke .

No więc nie miałam żadnego pomysłu na napisanie imaginu z chłopakami , więc napisałam oddzielnie . Mam nadzieję , że wam sie spodobają . 
                                          
                                                                    Calum . 
[t.i] była moja najlepszą przyjaciółką . Nasze mamy znały się od urodzenia . My tak samo . Lecz ja czułem do niej coś więcej . Gdy dowiedziałem się , że mamy wolne od razu wsiadłem do samolotu i poleciałem do Anglii . Gdy byłem na miejscu pojechałem do mojego rodzinnego domu . Niestety nikogo nie zastałem . Pewnie moja mama poszła do domu [t.i] . Mieszkała naprzeciwko nas . Przeszedłem na drugą stronę ulicy . Podszedłem do drzwi i zapukałem . Otworzył mi drzwi ojciec [t.i] . Pan [i.t.t] .
- Dzień dobry proszę pana jest tu może moja mama ? - spytałem się .
- Tak jest . - odpowiedział . - Zapraszam . Z kuchni usłyszałem głos mojej mamy . Lecz on nie był radosny tylko smutny . Poszedłem w jej stronę . Moja mama siedziała na krześle trzymając chusteczkę . Pani [i.t.m ] płakała . Była ubrana w czarną sukienkę . Pewnie ktoś umarł z jej rodziny .
- Dzień dobry - powiedziałem . Kobiety odwróciły głowę na moją postać .
- Calum , co ty tutaj robisz ? - spytała się moja mama .
- Dostałem wolne . Jest może [t.i] ? - spytałem się .
- Calum ... [t.i] .... nie żyję . - odpowiedziała pani [i.t.m] . Z jej oczów zaczęły wypływać kolejne łzy .
- Co , ale jak to ? - spytałem się . Nie mogłam uwierzyć w to co usłyszałem .
- Miała wypadek . Gdy przechodziła , z zakrętu wyjechał samochód . Jechał szybko . Za szybko . Potrącił ją . Gdy lekarze byli na miejscu było już za późno . - odpowiedziała moja mama .
Opadłem na podłogę . Zacząłem płakać jak małe dziewczynka . Pewnie sobie pomyślicie , że chłopaki nie płaczą . Właśnie nie , są oni bardzo wrażliwi . Tak jak ja .
- Jutro jest pogrzeb . Proszę cię przyjdź . - powiedziała moja mama . Nie odpowiedziałem . Płakałem dalej . Podciągnąłem rękaw  mojej bluzy . Wytarłem nim swoje łzy . Wstałem i wyszedłem . Wróciłem do domu . Wszedłem do swojego pokoju . Rzuciłem się na swoje łóżko i zacząłem ponownie płakać .

Następnego dnia *
Właśnie w tym momencie odbywał się pogrzeb [t.i] . Nie chciałem okazywać swojego cierpienia . Stałem i paczyłem smutno na ziemię . Każdy z gości zaczął wchodzić na mównicę i wypowiadał się na temat [t.i] . Też postanowiłem , że pójdę . Wstałem i zacząłem mówić do mikrofonu .
- Na temat [t.i] mógłbym wypowiadać się nie skończenie . Znałem ją tak długo . Tak długo , że nie dałem rady powiedzieć , jej że coś czuję do niej . Nigdy nie miałem takiego uczucia jak do niej . Gdy ja byłem w Chinach ona w tym czasie umierała . Nie mogłem jej uratować , a z chęcią to bym zrobił . Powoli akceptuję , to że nie ma jej wśród nas . Tam gdzie jest , na pewno jest jej lepiej . - powiedziałem . Wszyscy przybyli zaczęli bić brawa . Odszedłem .




                                                               Harry .
Zadzwonił szkolny dzwonek . Świetnie . Kolejny dzień w tym więzieniu . Poszłam prosto do sali biologicznej . - Dzień dobry wszystkim - powiedział nauczyciel .- dzisiaj będziemy poznawali życie wodnych zwierząt oraz ... . Nie zwracałam uwagi na to co nauczyciel mówi . Patrzyłam na nowego chłopaka , który doszedł do mojej klasy . Miał na imię Harry . Mój kolega ostrzegał mnie przed nim . Inni mówili , że został wyrzucony ze szkoły i przynosił tylko same kłopoty .Był fajerem dla innych , ale ja nie mogłam przestać o nim myśleć .
- [t.i] ! - irytujący głos nauczyciela postawił ciebie na nogi .
- Czy możesz mi powtórzyć , co teraz powiedziałem ? - spytał się .
- Hmmm .... - powiedziałam . Dlaczego akurat musiał mnie wybrać . Cała klasa na mnie się patrzyła .
- Czy chciałabyś się podzielić swoimi przemyśleniami z całą klasą ? - spytał się .
- Nie dziękuje - odpowiedziałam .
- Proszę , uważaj na lekcji . - powiedział .
- Dobrze proszę pana . Przepraszam . - powiedziałam . Nie zwracałam uwagi na moją klasę .
Parę godzin później *
Gdy lekcje się skończyły wybiegłam z budynku . Kiedy schodziłam , z ostatnich schodów zderzyłam się z kimś . Upuściłam swoje książki na ziemię .
- O mój boże przepraszam . Pozwól , że ci pomogę . - powiedział znany mi głos . Był to głos Harry'ego . Chłopak pomógł mi pozbierać wszystkie książki i powiedział , że mnie odprowadzi do domu . Zgodziłam się - Widziałem , jak dzisiaj na mnie się gapiłaś . - powiedział .
- Umm .. tak .Przepraszam .  - powiedziałam . Zaczerwieniłam się . Gdy byliśmy na miejscu . Chłopak spojrzał na swoje buty .
- Wiesz jeśli chcesz ... to może dzisiaj razem gdzieś wyskoczymy ? - spytał się .- poszlibyśmy na lody . Chłopak wydawał się na rozkojarzonego , ale za to był słodki .
- Jasne , nie ma sprawy . - odpowiedziałam . Chłopak uśmiechnął się .
- Będę tu o 19 . - powiedział .
- Okej . Do zobaczenie Harry . - powiedziałam .
- Do zobaczenia . - powiedział . Chłopak mi pomachał i poszedł .

5 godzin później *
Było już po osiemnastej . Miałam godzinę jeszcze do przygotowania . Wzięłam prysznic . Po kąpieli swoje włosy rozczesałam , a następnie pomalowałam się lekko . Ubrałam swoją ulubioną turkusową sukienkę , a do tego kremowe szpilki . Nie mogłam się już doczekać . Harry zapukał do drzwi dokładnie o dziewiętnastej . Zeszłam na dół i otworzyłam drzwi . Chłopak wyglądał zabójczo . Ubrany był w koszulę w kratę , a jego spodnie nie były rozdarte . Jednak ma świetne wyczucie stylu .
- Wyglądasz pięknie . - powiedział .
- Dziękuje i nawzajem . - powiedziałam . Chłopak chwycił mnie za rękę i poszliśmy . Szliśmy w milczeniu . Doszliśmy do baru z lodami .
- Jaki smaki chcesz ? - spytał się .
- Hmm truskawkę i czekoladę . - odpowiedziałam . Chłopak zamówił lody . Chłopak usiadł przy stoliku koło okna . Rozmawiałam z nim o wszystkim . Przy nim czułam się tak komfortowo . Godziny mijały , a my nie zauważyliśmy , że był już po 22 . Chłopak odprowadził mnie pod sam dom .
- Pa Harry dziękuje za miły wieczór . - powiedziałam .
- Pa . - opowiedział . Kiedy miałam wejść do domu chłopak mnie zatrzymał . Podbiegł do mnie i pocałował . W moim brzuchu latały tysiące motyli . Chłopak odsunął się .
- Wiem , że znamy się niedługo , ale kiedy ciebie zauważyłem zakochałem się . Czy zostałabyś moją dziewczyną ? - spytał się . Nic mu nie odpowiedziałam , tylko go pocałowałam . Chłopak odsunął się .
- Uznajmy to , za tak . - powiedział i uśmiechnął się . Chłopak pocałował mnie po raz ostatni i odszedł . To była najlepsza noc w moim życiu i po raz pierwszy nie mogłam się doczekać szkoły .



                                                               Luke
Przesuwając ostrze do mojego nadgarstka , patrzyłam z podziwem na opadającą krew do wanny . Przesunęłam ostrze jeszcze pary razy , aż woda zamieniła się w ogromną kałuże krwi . Zamknęłam oczy . Łzy płynęły swobodnie po moich policzkach . Biorąc drżący oddech , wyszłam z wanny . Złapałam dwa ręczniki . Jednym wytarłam całe swoje ciało , a drugim umieściłam wokół mojego nadgarstka . Owinęłam się ręcznikiem i wyszłam do sypialni . Usiadłam na łóżku . Ręcznik owinięty wokół nadgarstka przycisnęłam mocniej . Syknęłam z bólu . To był raczej zły pomysł . Wzięłam apteczkę i oczyściłam rany . Po tym przebrałam się w świeże ubrania . Podeszłam do biurka . Wyciągnęłam z jednej z szafek kartkę papieru oraz długopis i zaczęłam pisać .

" Droga [i.t.p]
Mnóstwo rzeczy się wydarzyło . Już ci mówiłam o moich rodzicach . Rozwiedli się kila tygodni temu , ale nie powiedziałam ci o jednej rzeczy . Wiele razy myślałam o samobójstwie . Kiedy będziesz to czytała , ja będę w lepszym świecie . Dlaczego ? Cóż powiem ci . Jesteś moją jedyną przyjaciółką . , nie mam nikogo innego . Nienawiść i znęcanie się nade mną w szkole , jest po prostu zbyt wiele dla mnie . Jesteś jedyną osobą na , której mogłam polegać . Chciałabym , abyś wiedziała , że jesteś najlepszą rzeczą , jaka mi się przytrafiła . Dziękuje , za każdy spędzony czas z tobą . Nigdy nie zapomnę o tobie .
                                                                                                                          [t.i] "
Wzdychając , włożyłam list do dżinsów . Wyszłam z domu i ruszyłam w kierunku szkoły . Doszłam tam dość szybko . Chodziłam po korytarzach szkoły szukając szafki [i.t.p] . Gdy znalazłam ją , wyciągnęłam ze spodni list . Wrzuciłam go do środka , przez małą szparę w drzwiach szafki . Odwróciłam się i wyszłam ze szkoły . Dotarłam do lasu , który był niedaleko szkoły . Doszłam do ogromnego urwiska . Zrobiłam parę kroków , aż doszłam do krawędzi . Zamknęłam oczy i rozłożyłam ręce .
- Nie !! - usłyszałam krzyk za sobą . Obejrzałam się . Zobaczyłam chłopaka . Miał blond włosy oraz niesamowite niebieskie oczy .
- Proszę nie rób tego . - powiedział . Chłopak wykonał krok do przodu .
- Nie mam wyboru . - odpowiedziałam . Gdy miałam skoczyć zostałam owinięta silnymi ramionami , które pociągły mnie do tyłu .
- Nie ! Co robisz ? Puść mnie ! - krzyknęłam . Próbowałam się wyrwać , lecz chłopak był zbyt silny .
- Nie mogę pozwolić ci się zabić . - powiedział . Zaczęłam płakać . Chłopak przytulił mnie .
- Nie płacz wszystko w porządku . - powiedział .

Rok później *
Robiłam śniadanie dla Luke'a oraz pozostałych chłopaków , gdy nagle muskularne ramiona wiły się po mojej talii .
- Dzień dobry księżniczko . - Luke szepnął mi do ucha .
- Dzień dobry - szepnęłam robiąc nadal śniadanie .
- Co jest ? - spytał się trąc swoje policzki o moje .
- Nic . - odpowiedziałam .
- Kochanie . - powiedział i obrócił mnie tak , że byłam przed nim . - Coś się stało ?
- Będziesz jechał w trasę z chłopakami już w tym tygodniu . Boję się , że ciebie stracę . - odpowiedziałam .
- Nie bój się nie stracisz . - powiedział .
- Będzie tam wiele innych dziewcząt . Na pewno o mnie zapomnisz . - powiedziałam czując , że moje oczy wypełniają się łzami .
- Nigdy o tobie nie zapomnę . A poza tym to tylko ciebie chcę . - powiedział patrząc prosto mi w oczy .
- A co jeśli zdradzisz mnie ... - powiedziałam , a łzy spływały mi po twarzy .
- [t.i] - powiedział - obiecuję ci to , że to się nie stanie . - powiedział . Podniósł moją rękę i pocałował ją .
- Nigdy ciebie nie opuszczę .
- Obiecujesz ? -spytałam się .
- Obiecuję . - odpowiedział i pocałował mnie .


Przepraszam , że nie dodawałam dawno , żadnych postów . Niestety miałam problemy ze wzrokiem . Na szczęście już wszystko porządku , a poza tym są wakacje i za bardzo nie miałam czasu dodawać nowe imaginy . Postaram się nadrobić to . PS . Czytasz komentujesz :D . Przepraszam , ze was wykorzystuję 

                                     

                                                                   

3 komentarze:

  1. Jej, jestem pierwsza. Ja aka fejm xD Dobra muszę przestać wchodzić tak często na TT. Hymm... Wracając na temat imaginów to, są świetne. Czy mogłabyś napisać wielo-częściowy o Ashtonie?np. tak z 3 części? Byłabym bardzo szczęśliwa. Z góry dziękuję i życzę weny. Kocham i pozdrawiam ~Camilla x

    OdpowiedzUsuń
  2. Moze jakis Michael? najlepiej nie o tym ze sa para, tylko o ty ze dopiero sobie to wyznaja ���������������� {{333

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniałe :)

    OdpowiedzUsuń