'' Mam nadzieję , że sukienka się spodobała . Wybierałam specjalnie pod pani gust . O godzinie 18 przyjedzie po panią limuzyna .
Tajemniczy Wielbiciel '' .
Nie wiem , czy mam się bać , ale postanowiłam , że pójdę . Spojrzałam na zegarek . Było już po 16 . serio ? Już ? A było dopiero po 11 . No , ale cóż . Powoli zaczęłam się przygotowywać . Zażyłam gorącej kąpieli . Przebrałam się w podarowaną mi sukienkę . Na swoje stopy założyłam szpilki . Włosy pokręciłam lokówką . Usta pomalowałam szminką , a po rzęsach przejechałam tuszem . Było już po 18 . Nikogo jeszcze nie było . Po chwili ktoś zapukał do drzwi . Chwyciłam swoją torbą oraz kluczyki do domu , a następnie zeszłam na dół . Na podjeździe stała biała limuzyna oraz kierowca . Mężczyzna otworzył mi drzwi . Zamknęłam dom , a następnie wsiadłam do samochodu . Kierowca zamknął za mną drzwi , a następnie zajął swoje miejsce . Odpalił samochód i ruszył .
15 minut później*
Samochód stanął przed budynkiem mojej szkoły. kierowca ponownie otworzył mi drzwi . Wyszłam . Do wejścia szkoły prowadził czerwony dywan .
- Proszę pójść w stronę sali gimnastycznej . Pani towarzysz już tam czeka . - powiedział .
Poszłam zgodnie z poleceniem kierowcy . Idąc po szkolnych korytarzach nie zobaczyłam nikogo . Może inni jeszcze nie przyszli . Gdy doszłam na miejsce nikogo tam nie było .
- Halo jest tu ktoś ? - spytałam się . Nagle zapalone lampy zgasły . Przypomniały mi się sceny z horroru . Wszystkie światła gasną , jesteś sama w pomieszczeniu i nagle bum dostajesz siekierą w głowę i umierasz . Nie chcę jeszcze umierać . Nagle na scenie stojącej na końcu sali , wszystkie znajdujące się na niej lampki zaświeciły , a ktoś na niej stał . Nie mogłam rozpoznać kto to jest , bo maił na sobie pelerynę , która zasłaniała mu twarz .
- Proszę cię nie zabijaj mnie - powiedziałam . Chłopak zaśmiał się . Dlaczego go to śmieszy .
- Dlaczego miałbym ciebie zabić ? - spytał się . Już wcześniej usłyszałam ten głos . Był on mi znany . Nie to nie może być prawda .
- Niall . To ty ? - spytałam się .
- Tak kochanie . - odpowiedział . Zrzucił z siebie pelerynę . Był ubrany w garnitur . Zszedł ze sceny . Podszedł do mnie i pocałował .
- Co ty tutaj robisz / - spytałam się .
- A czasem nie macie teraz trasy ? - spytałam się .
- Menadżer dał nam wolne . Od razu wsiadłem do samolotu i jestem teraz tu . - odpowiedział .
- To , czyli ty jesteś tym tajemniczym wielbicielem ? - spytałam się .
- Tajemniczym wielbicielem , masz jakiś adoratorów ? - spytał się .
- Niall . - powiedziałam .
- No , przecież żartowałem . - powiedział , uśmiechając się przy tym i pokazując swoje śnieżno białe zęby - a poza tym wyglądasz niesamowicie .
- Dziękuje i nawzajem . - powiedziałam .
- Zaczekaj zaraz będę . - powiedział . Chłopak podszedł do radia i włączył go . Leciał wolny kawałek . Podszedł do mnie .
- Zatańczymy ? - spytał się .
- Z ogromną przyjemnością . - odpowiedziałam .
Chłopak objął mnie w tali i zaczęliśmy snuć po parkiecie .
- A gdzie są inne pary ? - spytałam się .
- Poprosiłem ich , żeby przyszli jutro , bo ten wyjątkowy dzień chciałem spędzić tylko z tobą . - odpowiedział .
- To miło z twojej strony . - powiedziałam .
- Mam takie pytanie ? - powiedział .
- Jakie ? - spytałam się .
- Dlaczego , sądziłaś że miałbym ciebie zabić ? - spytał się .
- Wiesz , kiedy światła zgasły , a później ty stałeś na scenie okryty peleryną . Bałam się . - odpowiedziałam .
- Przecież , wiesz jak ja bardzo cię kocham .. - powiedział - nigdy bym tego nie zrobił .
- Wiem . - powiedziałam .
Chłopak przyciągnął mnie do siebie i pocałował .
No ten rozdział mi wyszedł . Postanowiłam , że napiszę kilkuczęściowego imagina . Będzie on o Ashton'ie . Wiem , ze pisałam już o nim takiego imagina , ale jedna z czytelniczek mnie o to poprosiła . Chcę ją uszczęśliwić . Kiedy napiszę go na razie nie wiem . Jeśli chcecie jakiś deyki piszcie z kim . Z chęcią napiszę je .
PS . Czytasz + komentujesz .
PPS ,. Miłych wakacji . :D .
Świetny imagin. Bardzo romantyczny. Przyznam szczerze, że też się lekko wystraszyłam, gdy te światła zgasły. ;p Cieszę się, że trafiłam na Twojego bloga. Opowiadania są ciekawe i lekko się czyta.☺
OdpowiedzUsuńPS. No, to ja przepraszam, że Cię wykorzystam, ale znowu poproszę o dedyk. ;* Ostatnio był z Hazzą, więc może teraz z kimś z 5SOS. Hm... Ashton już "zaklepany" (A,szkoda.), więc może Luke? Mam nawet pewien pomysł. Nie musisz go wykorzystać, po prostu tak o Ci podsunę. ;) [t.i.] mogłaby wrócić do rodzinnej miejscowości z wymiany. A w tejże rodzinnej miejscowości trochę by się pozmieniało. Do jej klasy dołączyłby Luke - chłopak o niezbyt dobrej opinii, taki typ bad-boya. Za wszelką cenę próbowałby poderwać [t.i.], ale ją wszyscy by przed nim ostrzegali jaki to on zły itd. itd. ... Więc by się mu opierała. Aż pewnego dnia [t.i.] poszłaby na imprezę. Tam zaczęłaby tańczyć z jakimś chłopakiem, a wtedy Luke wkroczyłby do akcji. Taki zazdrośnik. :D (Musiałam to napisać^^) [t.i.] na początku byłaby nieco wkurzona, ale potem on by wyznał jej miłość, a potem to już z górki. :D Pomysł może trochę oklepany, ale tak właśnie teraz "na gorąco" mi przyszedł do głowy i jestem ciekawa Twojej jego realizacji. ;) Pozdrawiam serdecznie i z góry dziękuję. ;**
PS.2 Również udanych wakacji. Słonecznych, bo u nas cały czas się chmurzy i popaduje. :(
Jej. Dziękuję ,że napiszesz o Ashtonie.Kooooooocham Cię! Imagin świetny, jak zawsze. Również życzę udanych wakacji.Love ya. ~Camilla x
OdpowiedzUsuńdziękuję za nastepny o Ashton'ie <3
OdpowiedzUsuńO Mikeyu !!!!! Ploooseee
OdpowiedzUsuńmoglabys napisac jakis fajny imagin z ashton'em z dedygacja dla mnie ps. Mam na imie Kaja Krzyzanowska ;)
OdpowiedzUsuńCześć! Chciałam Cię poinformować że zostałaś nominowana do Liebster Blog Award ;)
OdpowiedzUsuńhttp://imaginy-o-5sos.blogspot.com
O matko cudowne . Uwielbiam twojego bloga . <3
OdpowiedzUsuń