Codziennie po szkole włączałam muzykę i tańczyłam . Taniec przynosił mi wiele szczęścia . Gdy tańczyłam przenosiłam się w inny świat . Tańczę praktycznie od urodzenia . Gdy miałam 4 lata zaczęłam tworzyć własne kroki . Nie nazywałam tego jeszcze tańcem , ale powoli stawałam się lepsza . Weszłam do salonu . Zamknęłam drzwi za sobą . Odsunęłam kanapę oraz stół . Podeszłam do radia i nacisnęłam guzik startu . Leciała piosenka Jason'a Derul'a Talk Dirty . Zaczęłam tańczyć . Każdy ruch przynosił mi tyle szczęścia . Niestety ktoś musiał to spieprzyć . Mój kochany braciszek Luke wrócił do domu . Z jego pokoju dobiegały odgłosy radia . Nigdy nie może słuchać po cichu tylko musi głośnik dać na 100 % .
- Luke !!! - krzyknęłam - ścisz to !! . Krzyczałam wniebogłosy , lecz chłopak nie ściszył radia . Pobiegłam na górę . Przebiegłam korytarz i wbiegłam do pokoju chłopaka .
- Wyłącz to gówno !!! . - krzyknęłam . Chłopak nie był sam . Byli tam pozostali jego koledzy . Calum , Michael oraz Ashton . Cała grupka była nazywana takim mini gangiem . Każdy z nich miał na swoim ciele wiele tatuaży , mieli przekutą wargę , na ich uszach było minimum po 4 kolczyki , czy przekutą brew . Choć mieli dopiero po 17 , 18 lub 19 lat , wyglądali gorzej , niż obrzygane dziecko . Luke był bardzo rozpuszczony . Nasi rodzice pozwalali mu na wszystko . Jest jak rozpuszczona nastolatka . Cała czwórka spojrzała na mnie . Tylko Luke wybuchł śmiechem .
- Też tu mieszkam i mam prawo robić co chcę . - odpowiedział przygryzając swoją dolną część wargi .
- Ale ja teraz tańczę i chce się skupić - powiedziałam .
- Też tak umiem , ja ty . - powiedział . Chłopak wstał i zaczął robić dziwne ruchy . Jego kumple zaczęli się śmiać . Nie wiem , w czy to takiego śmiesznego . Luke pokazał przy tym , tylko że jego poziom durnoty zwiększył się o 100 % .
- Dupek . - powiedziałam i wyszłam . Nie chciałam dłużej być w jednym pokoju z nim i jego paczką . Wróciłem do salonu i kontynuowałam swoją poprzednią czynność . Nie zauważyłam , tego że od jakiegoś czasu byłam obserwowana . Po 15 minutach skończyłam . Odwróciłam się i zauważyłam kolegę Luke'a , Ashton'a . Osiemnastoletni blondyn . Chłopak różnił się od innych . Jako jedyny nosił bandankę . Wyglądał z nią , jak hipis . Mniejsza z tym .
- Od jak dawna , mi się przyglądasz ? - spytałam się . Chłopak spojrzał na mnie i zaśmiał się po cichu .
- Hmmm tak od 20 minut . Jesteś świetna . - powiedział . Był on jedyną osoba , która pochwaliła mój taniec . Luke zawsze ze mnie się śmiał , a gdy pytałam się rodziców , czy im się podobał jakiś układ , to zawsze wisieli na telefonie . Pracują oni wielkiej firmie , która jest praktycznie na całym świecie . Wyjeżdżają na ważne spotkania . Cały czas pracują . Wcześniej tak nie było . Gdy ja i Luke byliśmy młodsi spędzali oni z nami każdą wolną chwilę . W każdą zimę , siadaliśmy koło kominka i piliśmy czekoladę . Tata opowiadał nam jakąś historię . Dopiero gdy zaczęliśmy chodzić do szkoły wszystko się spieprzyło . To były piękne czasy . Chciałabym , aby to wszystko wróciło .
- To miło z twojej strony . - powiedziałam . Na moim policzkach pojawiły się rumieńce .
- Od dawna tańczysz ? - spytał się .
- Odkąd miałam cztery lata . - odpowiedziałam . Podeszłam do kanapy . Spróbowałam ja przesunąć na swoje miejsce , ale nie dałam rady . Ashton natychmiast pomógł mi . Z podnoszeniem stolika też mi pomógł .
- Dziękuje za pomoc . - powiedziałam .
- Cała przyjemność po mojej stronie . - powiedział , uśmiechając się przy tym pokazując swoja śnieżnobiałe zęby . Ashton był inny , jak reszta . Nie był taki arogancki , rzadko wdawał się w bójki . Według mnie chłopak zrobił sobie tatuaże po to , aby zaimponować reszcie .
- Słuchaj pomogłabyś , mi zrobić kanapki chłopakom ? - spytał się
- Jasne . - odpowiedziałam . Wyszliśmy i poszliśmy w stronę kuchni . Chłopak wyciągnął wszystkie potrzebne rzeczy z szafki , a ja z lodówki . Zaczęliśmy robić kanapki . Ashton okazał się fajnym chłopakiem . Dowiedziałam się , że w wolnej chwili lubi pograć na perkusji oraz tego , że nigdy nie miał dziewczyny . Zdziwiłam się . Nie należy on do najbrzydszych , lecz przeciwnie , jest całkiem ładny . Podczas , gdy Ashton kroił pomidory , ja smarowałam masłem kanapki . Widziałam , że chłopak , przez jakiś czas mi się przyglądał .
- Aua ! - krzyknął . Spojrzałam w jego stronę . Chłopak przeciął palca nożem . Podbiegłam do szafki , w którym była apteczka . Wyciągnęłam z jej wacik oraz wodę utlenioną . Na lałam ciecz na wacik . Podeszłam do chłopaka i przyłożyłam go do palca chłopaka . Chłopak zasyczał z bólu .
- Piecze . - powiedział , sycząc przy tym .
- Moja mama mówiła , że to dobrze . - powiedziałam .
- Ciekawe dla kogo . - powiedział . Gdy krew skończyła lecieć , przykleiłam chłopakowi plaster .
- Dziękuje . - powiedział .
- Nie ma za co . - odpowiedziałam . Wróciliśmy do dalszych czynności . Ashton tym razem uważał jak kroi pomidory . Postanowiłam , że zrobię mu żart . Wzięłam odrobinę masła na swój palec . Podeszłam do chłopaka .
- Ashton . - powiedziałam . Chłopak się odwrócił , a ja przejechałem masłem po jego nosie . Zaśmiałam się . Chłopak spojrzał na mnie złowrogą miną. Jego oczy mówiły " Masz 5 sekund do ucieczki " . Chłopak wziął garść masła do swojej ręki i zaczął mnie gonić . Uciekałam . Byłam od niego szybsza . Ashton biegał niczym dziewczyna . Gdy byliśmy na zakręcie , chłopak się przewrócił . Leżał , tak 5 sekund i w ogóle nie wstał . Podeszłam do niego .
- Ashton . Ashton wszystko w porządku ? - spytałam się . Chłopak nie odpowiedział . Po chwili na mojej twarzy znalazło się masło .
- Jesteśmy wykwita . - odpowiedział . Chłopak wstał i przejechałam palcem po moim nosie . Oblizał swój palec .
- Na twojej twarzy smakuje ono lepiej . - powiedział . Zaśmialiśmy się .
- Dobra ty idź robić dalej kanapki , a ja za chwilę dołączę do ciebie . - powiedziałam . Chłopak tak zrobił . Weszłam do łazienki . Spojrzałam w lustro . Wybuchłam śmiechem . Wyglądałam , jak dziecko , które malowało sobie twarz , a jego farba się roztopiła i spływała po jego twarzy . Odkręciłam wodę od kranu , i zaczęłam myć twarz . Gdy skończyłam zakręciłam wodę , a następnie wytarłam twarz ręcznikiem . Wróciłam do kuchni . Gdy byłam na miejscu nie zastałam nikogo . Na blacie szafki zauważyłam karteczkę .
" Kanapki zrobione . Poszedłem do chłopaków . Dziękuje za mile spędzony czas . Ashton x .
PS. Mój tyłek nadal mnie boli po wywrotce . "
Zaśmiałam się . Schowałam kartkę do kieszeni spodni , a następnie poszłam do swojego pokoju .
PS . Jeszcze raz dziękuje za ponad 10000 wyświetleń .
PPS . Pamiętajcie zostawcie po sobie komentarz . Kocham was . <3
Ahahaahahahah ash taka ciapa i biega jak dziewczynka! Ahahahha cooo? A ta karteczka xD ahaaa hahaha kocham cię <3 xx
OdpowiedzUsuńPomysł genialny, ale mała uwaga-nie stawiaj spacji przed przecinkami, kropkami, dwukropkami, itp. ;) I naucz się stawiać przecinki w odpowiednich miejscach. Staraj się też nie powtarzać wyrazów.
OdpowiedzUsuńChyba jakaś nauczycielka polskiego czytała twój imagin, który mega pozytywny i zabawny. ;)
OdpowiedzUsuń§ylwka
To prawda , musisz popracować jeszcze , ale imagin był super . Nie mogę się doczekać nexta . :D
OdpowiedzUsuńCześć, dawno nie komentowałam tutaj imaginów, ale to tylko dla tego ,że byłam na wakacjach. Dziękuje za dedykacje (Imagin o Michaelu). Te dwa opowiadania są świetne, Czekam na dalszą część tego imagina. ~Camilla x
OdpowiedzUsuńJej świetny czekam nn :* <3 kocham <3
OdpowiedzUsuńsuper <3
OdpowiedzUsuńczekam na nexta <3
OdpowiedzUsuńkocham twojego bloga <3
OdpowiedzUsuńo matko to było takie słodki i ten liścik ... o matko nie mogę się doczekać kolejnej części . <3
OdpowiedzUsuńsuper . <3
OdpowiedzUsuńImagin cudowny ;) kiedy next?
OdpowiedzUsuń~Alex
swietne <33333
OdpowiedzUsuńAww *.* Kocham to, Kocham! <3 Lecę czytać następne części! :D
OdpowiedzUsuń