środa, 28 maja 2014

Louis cz.3

Wyszliście . Ty poszłaś do łazienki , a Louis do kuchni . Puściłaś wodę do wanny . Rozpuściłaś swoje włosy . Zrzuciłaś ciuchy z siebie , a następnie weszłaś do wanny . Zakręciłaś korek . Oparłaś się o koniec wanny . Wreszcie mogłaś się wykąpać w ciepłej wodzie . Wcześniej robiłaś to u babci . Natomiast w domu twoi rodzice brali wodę ze studni . Nigdy jej nie podgrzewaliście , bo nie macie gazu . Po zażyciu długiej kąpieli wyszłaś z wanny . Wzięłaś ręcznik i wytarłaś nim każde krople na twoim ciele . Ubrałaś ubrania od chłopka . Swoje rozpuszczone włosy spięłaś gumką w luźnego koka . Podniosłaś z ziemi swoje ubrania i wyszłaś z łazienki . Poszłaś do pokoju , w którym wcześniej spałaś . Odłożyłaś ciuchy na łóżku , a następnie zeszłaś na dół . Po całym domu roznosił się przepiękny zapach . Domyśliłaś się , że Louis coś gotuję . Z kuchni zauważyłaś postać chłopaka . Piekł on naleśniki . Stanęłaś koło rogu drzwi . Przyglądałaś się , każdemu ruchowi chłopaka . Chłopak po chwili zauważył to . Przez przypadek puścił gorącą łyżkę na swoją stopę . Chłopak padł na podłogę . Podbiegłaś do niego .
- O matko nic ci się nie stało ? - spytałaś się .
- Nie , ale trochę piecze . - odpowiedział .
- Gdzie masz kostki lodu ? - spytałaś się .
- Na dole w lodówce . - odpowiedział .
Otworzyłaś drzwi lodówki . Wyciągnęłaś z niej worek z kostkami lodu . Przyłożyłaś go na stopę chłopaka .
- Ała , strasznie piecze - powiedział .
- To dobrze . - powiedziałaś - Możesz wstać ?- spytałaś się .
- Chyba tak . - odpowiedział .
Pomogłaś mu wstać . Podałaś mu rękę . Chwycił ją . Przyciągnęłaś go do siebie . Chłopak wpadł na ciebie .
- O matko przepraszam . - powiedział .
- Nic się nie stało . - powiedziałaś .
- Wiesz co w tych ciuchach wyglądasz naprawdę sexy . - powiedział .
- Dziękuje . - odpowiedziałaś . - To ja ugotuję obiad , a ty idź . Jak skończę to ciebie zawołam . - powiedziałaś .
- Nie ja je zacząłem , to ja je skończę - odpowiedział .
- Niech ci będzie tylko uważaj na siebie . - powiedziałaś .
- Dobrze . - powiedział .
Usiadłaś przy stole . Zaczęłaś myśleć o swoich rodzicach . Bałaś się wracać do domu . Twój tata na pewno jest wściekły .
- [t.i], [t.i] słyszysz mnie ? - spytał się .
Po chwili ocknęłaś się .
- Tak , tak sorry odpłynęłam do drugiego świata . - odpowiedziałaś .
Chłopak podłożył ci pod nos talerz z naleśnikami . Usiadł naprzeciwko ciebie i zaczął się delektować posiłkiem .
- Smacznego - powiedział .
- Dziękuje . - odpowiedziałaś .
Wzięłaś naleśnika . Po każdym zjedzonym brałaś następnego . Chłopak jest naprawdę świetnym kucharzem . Twój talerz pozostał pusty .
- Chcesz jeszcze ? - spytał się .
- Nie dziękuje naleśniki były przepyszne . - odpowiedziałaś .
Chłopak wrócił do swojej poprzedniej czynności . Po kilku minutach ciszy zaczęłaś rozmowę .
- Mogę się coś o ciebie spytać ? - spytałaś się .
- Tak , jasne . - odpowiedział .
- Gdzie są twoi rodzice ? -spytałaś się .
Chłopak spojrzał na dół .
- Gdy miałem 5 lat moi rodzice umarli na gruźlicę . Ja i moja siostra trafiliśmy do domu dziecka . Nikt nie chciał nas zaadoptować . Gdy moja siostra skończyła 18 lat odeszła . Obiecała , że mnie stamtąd zabierze , ale już tego nigdy nie zrobiła . - odpowiedział  .
- Przykro mi - powiedziałaś . - A skąd ty masz tyle pieniędzy ? - spytałaś się .
- Gdy miałem odejść z domu dziecka , dowiedziałem się że moja babcia zapisała na mnie swój testament . Była ona bardzo bogata . W spadku dostałem 3 miliony dolarów . Kupiłem ten dom , a teraz pracuję dobrze w płatnej pracy . - odpowiedział .
- Tobie to dobrze . - powiedziałaś .
- Właśnie nie , bo nie spotkałem nigdy mojej księżniczki na całe życie . - powiedział .

1 komentarz: