środa, 21 maja 2014

Louis cz.2

Dopiero na dole mogłaś zauważyć twarz twojego wybawiciela . Chłopak był brunetem . Jego włosy były rozwiewane przez wiatr w każdą stronę . Miał niebieskie oczy . Widać było , że chłopak należał do zamożnej rodziny .
- Dziękuje . - powiedział . 
- To ja tobie dziękuje , gdyby nie ty to mogłabym popełnić największy błąd w moim życiu . - powiedziałaś . 
Jak to bywa w Londynie było zimno , a ty miałaś tylko ubraną w cienką bluzę z kapturem oraz w spodnie . Na twoich rękach zrobiła się gęsia skórka . Chłopak zauważył to . Ściągnął , ze siebie kurtkę i okrył nią twoje barki . 
- Teraz powinno ci być cieplej . - powiedział . 
- Dziękuje - powiedziałaś .
- Nie ma za co . Chodź pojedziesz ze mną . Tą noc prześpisz u mnie . Nie pozwolę ciebie skrzywdzić - powiedział .
- Nie ja muszę wrócić do domu - powiedziałaś .
- Nie na ci nie pozwolę . - powiedział .
Chłopak chwycił ciebie za rękę i pociągnął do swojego samochodu . Wsiedliście do czarnego BMW i odjechaliście . Przez całą drogę rozmawiałaś z chłopakiem . Dowiedziałaś się , że ma on na imię Louis . Opowiedziałaś mu całą historię o twoich rodzicach i o twoim życiu . Na nadgarstku chłopaka zauważyłaś liczne bransoletki . Na jednej z nich zauważyłaś napis " Rose ".
- Kim jest Rose , jeśli mogę wiedzieć ? - spytałaś się .
- Moją siostrą . - odpowiedział .
- Gdzie ona teraz jest ? - spytałaś się .
- Ona ... umarła - odpowiedział . Z oczów chłopaka wyciekły krople łzy .
- Tak mi przykro . Przepraszam , że się o to pytałam . - powiedziałaś ..
- Nic się nie stało - odpowiedział .
Chłopak otarł łzy i uśmiechnął się do ciebie . Odwzajemniłaś mu tym samym . Przez resztę drogi nie odzywaliście się do siebie . Byłaś strasznie zmęczona . Twoje oczy opadały na dół . Po chwili zamknęły się . Zasnęłaś . Po 4 godzinach jazdy samochód zatrzymał się przed ogromną willą .
- [t.i] jesteśmy . - powiedział .
Chłopak spojrzał na ciebie . Wysiadł z samochodu . Wziął ciebie na ramiona i poszedł w stronę domu . Chłopak wszedł po schodach na górę . Otworzył drzwi z jednych pokoi . Podszedł do łóżka , a następnie położył na nim . Chwycił materiał kołdry i okrył ciebie .

2 godziny później *
Obudziłaś się w dużym pokoju . Wstałaś i wyszłaś z pokoju . Zeszłaś na dół . Z pewnego pomieszczenia dobiegał głos . Poszłaś w jego kierunku . Weszłaś do ogromnego pokoju . Przypuszczałaś , że był to salon . Znajdowało się w nim duży telewizor plazmowy , kanapy , fotele oraz wieża muzyczna . Telewizor był włączony . Z niego wydobywał się dźwięk . Usłyszałaś ciche chrapanie . Podeszłaś do kanapy . Spał na niej Louis . Nie chciałaś go obudzić więc wyszłaś . Lecz niestety uderzyłaś się o próg stołu . Chłopak natychmiast się obudził .
- [t.i] o matko nic ci się nie stało ? - spytał się .
- Nie możesz spać dalej . - odpowiedziałaś .
- Czekaj ja zaraz ci przyniosę ciuchy do przebrania . - powiedział .
- Ale Louis nie musisz . - powiedziałaś .
- Nie chodź za mną . - powiedział .
Chłopak wstał . Poszliście na górę . Weszliście do pokoju w którym wcześniej nie byłaś . Był on chłopaka . Na ścianach były powieszone plakaty z piłkarzami , w gablocie znajdowała się koszulka piłkarska z autografami drużyny . Chłopak podszedł do szafy . Wyciągnął z niej koszulkę z logiem Nirvany i dresy .
- Masz trzymaj . - powiedział . Podał ci ubrania .
- Ale Louis nie trzeba . - powiedziałaś .
- Jesteś teraz u mnie i musisz się czuć jak księżniczka . Obok jest łazienka . Wykąp się a ja pójdę zrobić coś do jedzenia . - powiedział .
- Dziękuje , jesteś taki kochany . - powiedziałaś .
- Wiem bo to ja . - odpowiedział z uśmiechem na twarzy ...

1 komentarz: